7/14/2008

29....

trudny dzień.... wiele niepokojów.... ale i cudowny na swój sposób. Tosia i Marta zrobiły mi miłą niespodziankę-dziękuję :)
później bolesne szczepienie.....teraz bolesny odczyn. Ale i w życiu tak jest- czasem trzeba dostać mocną dawkę szczepionki , by uodpornić się na niespodziewane sytuacje. Czasem boli- ale jak to mówią- co nas nie zabije-to wzmocni:)
Pewnie tak jest :)

Brak komentarzy: