10/20/2008

przechadzka po najblizszej okolicy

Kiedy od czasu do czasu czytam w internecie relacje turystow , ktorzy spedzili w Baku tydzien - usmiecham sie. W tym co pisza- jest tylko odrobina prawdy.
Chodzilam dzis ulicami Baku przygladajac sie codziennosci.. Nic tu do siebie nie pasuje- totalne skrajnosci , ktore jednak komponuja sie w jakas calosc. Brzydota z pieknem, bieda z bogactwem, na ulicach najdrozsze i najnowsze modele aut wysokiej klasy, a tuz obok rozklekotane Lady i Wolgi. Wszystko tu jest inne... i ten zapach powietrza... i usmiechy ludzi... i ...tak kocham to miejsce... nie wiem kiedy tak przesiaklam... nie wiem w ktorej chwili Baku zamieszkalo w moim sercu i co jest pewne-to miasto, bedzie juz na zawsze we mnie zyc....
a jutro- wkleje fotki :) by podzielic sie z Wami wspomnieniem dzisiejszego dnia.

Brak komentarzy: