3/07/2009

jak "Ania z Zielonego Wzgorza"....

Od kilku dni czytam cykl powiesci o "Ani z Zielonego Wzgorza".... wczoraj czulam sie zupelnie tak jak ona- gdy splywalo na nia tak wiele szczescia :)

Po pierwsze-Lida dostala pierwsza 5 z matemetyki!!!!!!
Po drugie- w koncu dostalam wize :) - moge zostac tu do listopada :)
Po trzecie- za kilka dni- jesli wszystko bedzie dobrze- pojade na dwa, trzy dni do Gruzji :)na taka mala wycieczke :)
Po czwarte- w moje rece trafil juz paszport mojej sabaczki :)
Do tego miliony usmiechow dzieciakow - tak wiele radosci .... w jeden dzien... wlasciwie w ciagu jednej godziny- trudno to wszystko przyjac -jest tego tak wiele :)


Z Najlepszym Przyjacielem

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Udanej wycieczki do Gruzji, kraju pięknego, z cudownymi krajobrazami. Gościnności u Gruzinów, bo to naród niezwykle gościnny. Polecam również sąsiednią Armenię, bo jest warta odwiedzin, aczkolwiek chyba stosunki między Ormianami a Azerami nie są akuratne, choć od wojny ormiańsko azerskiej minęło kilkanaście lat ( a mnie dane było to przeżyć).
Pogody i szczęśliwości, Wędrowniczko Pani Ewo, życzę na misji wolontariackiej.

Czytelniczka