3/27/2008

Don Bosko

Kim był ów Don Bosko, za którym szły rzesze młodych, pogubionych w życiu chłopców?

Był przyjacielem, nauczycielem, wychowawcą... był ojcem. Nigdy nie bał się zakasać rękawów do pracy. Kochał. Kochał tych, których inni skazali już na potępienie. Mówił "ważne by młodzi czuli się kochanymi". Kochał. Po prostu Kochał, za to, że są młodzi. Kochał i pokładał ufność w Bogu. Każdego dnia na nowo brał na swoje barki krzyż i z ogromną pokorą, uśmiechem na ustach przyjmował wolę Boga. Otaczał miłością tych, którzy byli samotni, opuszczeni... którzy "się staczali ". Jego wiara-głęboka, pełna ufności.... niewyobrażalne... I dziś w ponad 100lat po jego odejściu z tego świata nadal ks. Bosko porywa za sobą ludzi, którzy pragną go naśladować, iść za nim , służyć i żyć dla Boga tak jak czynił to on sam.

Jan Bosko za patrona swego zgromadzenia przyjął św.Franciszka Salezego. Bosko wiedział, że nie każdy powołany jest do życia zakonnego lub kapłańskiego. Pragnął jednak by dzieło, które Pan pozwolił mu rozpocząć trwało. Wiedział, że z Bożą wolą i pomocą wszystko jest możliwe. Z końcem XIX wieku zostało utworzone ZGROMADZENIE KSIĘŻY SALEZJANÓW a następnie TOWARZYSTWO SALEZJAŃSKIE , dzięki któremu osoby świeckie po dziś dzień mogą zmierzać ku Bogu w służbie bliźniemu z ks. Bosko :)

1 komentarz:

Gosie dwie pisze...

EwO Graatuluje, to piękno co właśnie weszło w sieć daje wielką radość :) blog już zapisałam do stron ulubionych, wiec zapewniam, że bedę tu zaglądać często i postaram się w miarę systematycznie :) BUZIAK WIELKI :)