Waskrysenie :)

SALAM!

Jest niedziela. We wtorek lub jutro wkleje posta , w ktorym napisalam co robilam wczoraj :) a roblismy duzo :) i ciekawie.

Wlasnie jestem po rozmowie z ks. Stefanem. Nareszcie znam swoje obowiazki- UWAGA! Mamusiu! Mam ich nauczyc- jak robic zakupy- ekonomicznie ;) no coz...sama pewnie powinnam sie tego najpierw nauczyc;)
kolejne zadanie- prowadzic programy , takie tygodniowe obozy dla dzieci i mlodziezy. Mam pisac projekty i realizowac je pozniej. To mi sie podoba :)
Ucze sie azerbejdzanskiego.... no moze za duzo powiedziane, ze sie ucze, ale poznaje nowe slowa... znam juz (;P) kilka wyrazen...
dzien dobry, do widzenia, dziekuje, lubie Cie, jak masz na imie :)kazdego dnia bede starala sie ubogacac moj slownik :)
nie sadzilam , zeto moze byc takie cudowne :)


Wczorajsza Msza sw. byla w jezyku angielskim, dzis znowu po rosyjsku.... Ludzie odnosza sie z ogromnym szaunkiem do Ksiedza. Ale i ksieza odnosza sie tak do ludzi. Ks. Stefan jest dla dzieciakow jak ojciec- zawsze i na kazde zawolanie. Jest dla nich oparciem, gotuje im, pamieta o urodzinach.... po prostu ich kocha a te milosc widac :) Jest radosny i usmiechniety :)

Zdziwilo mnie dlaczego np dwoch ksiezy odprawia Msze sw. a dwoch innych -tak jak wierni uczestnicza we Mszy sw.
druga sprawa- to mile zaskoczenie. Ludzie , ktorzy nie mog przystpi do Komunii sw. podczas Komuni podchodza do Jezusa pragnac choc w ten sposob byc blisko Niego, a ksiadz ich blogoslawi.

W Baku jest jedynie okolo 200 wiernych. Spotykaja sie oni po Mszy w salce przy kosciele by chwile porozmawiac i wypic czaj. Rozmawiaja, nigdzie sie nie spiesza... tu ludzie sa blisko z innymi ludzmi. Katolicy zadziwiaja mnie tworzac jednosc. Moze to nie jest nic niezwyklego...a jednak...
Jutro moze wybiore sie na pierwsze zwiedzanie miasta... juz czuje sie tu coraz pewniej czuje ze Pan Jezus mocno mnie chroni :)

Poki co-zmykam, Jutro lub we wtorek napisze wiecej


Sagor
z Panem Bogiem