9/24/2008

prasowanie alb...bezcenne

Od kilku miesięcy średnio 3 razy w tygodniu dostaję maila o treści „Pomoc dla córeczki Rafała…” ok., nie ma sprawy. Jest to jakaś forma przekazania informacji, ale tak się tylko zastanawiam czy ktokolwiek z osób , które przesyłają takie wiadomości rzeczywiście pomógł… czy tylko dla zaspokojenia własnego sumienia przekazuje taką wiadomość dalej, by móc spokojnie zapomnieć o tym co przed chwilą przeczytał…
Proszę zastanówcie się przed kolejnym wciśnięciem przycisku „kopiuj” i „wklej” po co to robicie…

Dziś, kiedy cały dzień sprzątałyśmy kościół miałam dużo czasu, by przemyśleć sobie wiele spraw… Aż się popłakałam…. Ale nie ze smutku, nie z tęsknoty… jeszcze nie…
W naszym kościele jest takie miejsce , które przypomina o pielgrzymce jaka odbył Ojciec Święty Jan Paweł II do Azerbejdżanu. Kiedy tak oglądałam dokładnie każde zdjęcie, po raz kolejny nie mogłam wyjść z podziwu jak wielkim człowiekiem był „Nasz Papież”. Był głową Kościoła na ziemi, a żył ponad wszelkimi podziałami. Liczyła się dla niego jedna polityka i jedna religia…. Wszystko to można zamknąć w słowie MIŁOŚĆ.

p.s. wiecie co dziś jeszcze robiłyśmy? Przez 5 godzin prasowałyśmy niezliczone ilości alb… uff!
p.s. pozdrowienia dla ks. Dyrektora, ks. Krzysztofa, ks. Andrzeja, ks. Marka, ks. Sławka,
ks. Grzegorza, ks. Jurka – od dziś mogę wszystkim księżą prasować alby z zamkniętymi oczami ;P (to był oczywiście żart ;P )

Brak komentarzy: